Rzeczpospolita ma zwyczaju produkcję wykresów, których czytanie jest trudne. Jest tak nie tylko dlatego, że wykresy są pochylone czy daltoniści (10% mężczyzn i 1% kobiet) nie rozróżnią użytych kolorów, ale także dlatego, że rzadko wykorzystuje wykres panelowy.
Wykres panelowy przydałby się z pewnością w artykule „Największe stacje w odwrocie” z 4 lipca 2011 r., gdyż umożliwiłby porównanie dwóch zmiennych między stacjami w prosty i szybki sposób.
Zestawienie danych odnośnie tych samych stacji, ale w różnej kolejności analizę utrudnia, tym bardziej, że dziennik ten ma tendencję do przedstawiania danych historycznych tylko jako tekstu.
Wykres panelowy w akcji
A co jeśli spróbować przekształcić ten wykres, wykorzystując te same dane, z tą jednak różnicą, że zostaną one zaprezentowane na wykresie panelowym? Propozycja nr 1 pomija dane historyczne, umożliwiając porównanie nominalne:
Kolejność stacji na pierwszym wykresie nie jest przypadkowa – zostały one uporządkowane malejąco wg wpływów. Akcent położony został na tym wykresie na telewizji Polsat, która ma największe wpływy reklamowe.
Propozycja nr 2 rozbudowuje ten wykres o dane historyczne:
Tutaj stacje nie są posortowane (analogicznie jak w artykule), ale dzięki zastosowaniu wykresu panelowego doskonale widać relacje, które między nimi zachodzą: Polsat jako jedyny wzrósł i w udziale w rynku, i we wpływach, pod względem finansowym rośnie też TVN i TVP2.
Ostatnia propozycja to wykres liniowy, na którym zastosowano zawężanie skali („zoomowanie”). To jest właśnie przewaga wykresu liniowego nad kolumnowym.
Wykres został wzbogacony o dynamikę zmian, a jego czytanie ułatwia załączona legenda. Być może nie jest to wykres, który nadaje się do gazety codziennej, niemniej stanowi najlepszą praktykę, do której warto dążyć.
PS.
Oto jak daltoniści widzą kolory w Rzeczpospolitej: