Obecnie nie wyobrażamy sobie poruszania się samochodem po ulicach bez sygnalizacji ulicznej. która we wszystkich krajach wygląda i działa podobnie: Czerwony oznacza stój, żółty – uważaj, zielony – jedź. Skąd wzięły się właśnie takie a nie inne kolory sygnałów? Czy i w jakim zakresie wykorzystywać je na dashboardach?
Historia sygnalizacji
Od lat 1830. wykorzystywano w Anglii semafory, składające się z dwóch ramion, które mogły się poruszać w horyzontalnej pozycji, żeby informować pociąg, że musi się zatrzymać. Stawiano je w miejscach niebezpiecznych – np. na skrzyżowaniach torów. Gdy ramię przyjmowało kąt 90 stopni, oznaczało to „stop”. Ramię semafora było pomalowane na czerwono-biało co zapewniało odpowiedni kontrast na każdym tle. Niestety semafor był niewidoczny nocą, dlatego inżynierowie kolejnictwa użyli prostych świateł do oznaczenia konieczności zatrzymania się oraz zwrócenia uwagi. Kolor czerwony został wykorzystany do sygnału „stop”, natomiast do zwrócenia uwagi został użyty kolor… zielony. W sygnalizacji kolejowej zostały wykorzystane także białe światła, które informowały maszynistę o tym, że może jechać. A zatem pierwsza sygnalizacja zastosowana w Anglii miała kolejność: czerwony, zielony, biały.
Kolor czerwony wybrano do sygnalizowania „stop”, gdyż na całym świecie był postrzegany identycznie – kojarzył się z niebezpieczeństwem, ogniem, krwią. Jest także bardzo dobrze widoczny w nocy.
Kolor zielony jest również widoczny w nocy i nie myli się z otaczającymi świecącymi obiektami – żadne z nich nie świecą na zielono i nie wprowadzają w błąd kierujących i pieszych.
A kolor biały? Niestety wykorzystanie białego światła doprowadziło do wielu katastrof kolejowych, ponieważ maszyniści mylili światła uliczne oraz światła gwiazd ze światłem sygnalizującym wolne tory. Dlatego później zamieniono biały na żółty (nocą najbardziej odróżniał się od czerwonego i zielonego) oraz zmieniono kolejność.
W jaki sposób sygnalizacja trafiła na drogi? W 1865 r. w Londynie ruch konny doszedł do granicy bezpieczeństwa dla przechodniów. Niejaki John Peake Knight, inżynier kolejnictwa, podpowiedział policji, aby zastosować system podobny do semaforów. W ciągu dnia policjant wykorzystywał ramiona, aby nadać sygnał ostrzeżenia lub zatrzymania, za to w nocy wykorzystano kolor zielony i czerwony. Pierwsza taka sygnalizacja stanęła na skrzyżowaniu Great George i Bridge Street w pobliżu Parlamentu. Działała przez miesiąc do momentu, gdy wyciek gazu doprowadził do wybuchu i poparzenia policjanta. Prace nad sygnalizacją zostały wstrzymane, a kolejne kroki wykonane pod drugiej stronie Atlantyku – gdzie w 1920 r. w Detroit policjant William Potts wprowadził do użycia sygnalizację znaną dziś.
Daltonizm
Światła uliczne zmieniły się na przestrzeni lat, szczególnie w kontekście dostosowania ich do osób z zaburzeniami widzenia kolorów. Mowa o daltonistach, którzy stanowią ok. 1% kobiet i 10% mężczyzn, mających problem z rozróżnianiem koloru. Sygnalizacja została zmodyfikowana następująco: do koloru czerwonego dodaje się trochę koloru pomarańczowego, co sprawia, że taka mieszanka jest lepiej zauważalna, a kolor zielony jest wzbogacany niewielką dawką koloru niebieskiego. Trwają badania nad sygnalizacją wykorzystującą jednocześnie kolor i kształt:
Kolory sygnalizacji świetlnej w raportach
Kolory używane w sygnalizacji są często wykorzystywane (nadużywane) w raportach i na dashboardach. Weszły tam z samochodowej deski rozdzielczej – protoplasty dashboardu menedżerskiego. Czerwony jest wykorzystywany przy wyświetlaniu wyników, które nie spełniają określonych parametrów i powodują konieczność zwrócenia na nie uwagi. Kolor pomarańczowy sygnalizuje wyniki, które należy poprawić, ale nie są aż tak krytyczne jak te, które są zaznaczone na czerwono. Na zielono wyświetlają się wyniki spełniające wszystkie kryteria i takie, które są zadowalające.
Wykorzystanie powyższej palety barw może być problematyczne w przypadku, gdy raport będzie czytany przez osoby nierozróżniające koloru czerwonego i zielonego (a rzadko wiadomo publicznie o ich wadzie). Najlepszym rozwiązaniem jest zmiana palety barw na czerwono-niebieską. Jest również możliwość stosowania dodatkowych symboli, co możemy znaleźć w opcjach formatowania warunkowego w Excelu.
Możemy spotkać także podejście, gdzie rezygnuje się z koloru zielonego (który najczęściej nie wymaga naszego działania) i skupić się wyłącznie na czerwonym, ewentualnie na czerwonym i… różowym, który będzie w 100% bezpieczny dla daltonistów. Więcej na ten temat możemy przeczytać w artykule o dziewięciu zasadach skutecznego użycia koloru.
Istnieje jednak pewna granica, której nie należy przekraczać, stosując sygnalizację świetlną. Czy chcesz, aby Twój raport wyglądał tak jak na rysunku 1 czy 2?
Źródło: http://robslink.com/SAS/democd26/kpidash.htm
Źródło: http://www.perceptualedge.com/blog/?p=154